Autobusy, które planuje zakupić MPK Poznań zwyczajowo nazywane są wodorowymi, choć w rzeczywistości są to autobusy elektryczne z wodorowym ogniwem paliwowym. Uzyskany prąd napędza pojazd, a rozwiązanie jest bardziej ekologiczne niż tradycyjne spalinowe, ponieważ jedynymi produktami reakcji, która zachodzi w ogniwie są ciepło i para wodna.
Zasięg autobusów wodorowych jest porównywalny do zasięgu pojazdów z napędem konwencjonalnym, dzięki czemu, w przeciwieństwie do pojazdów elektrycznych z bateriami, nie wymagają one ładowania na końcówkach tras. Dzięki temu będą mogły być wykorzystywane na wszystkich trasach, a nie jedynie tych ze stacjami ładowania.
„Autobusy wodorowe to zupełnie nowy rodzaj taboru i całkowicie nowe doświadczenia. Zależy nam na tym, aby dobrze przygotować się do eksploatacji pojazdów wodorowych i zadbać o bezpieczeństwo pracowników i podróżnych. Dlatego wybrany w postępowaniu przetargowym wykonawca nie tylko dostarczy nam pojazdy, ale również przeszkoli pracowników w tym kierowców i pracowników zaplecza technicznego w zakresie ich obsługi” – mówi Krzysztof Dostatni, prezes Zarządu MPK Poznań
Zgodnie z ogłoszonym przetargiem, MPK Poznań chce zakupić 25 autobusów o długości 12 metrów. Wczytując się jednak w szczegóły można zauważyć, że zamówienie obejmuje zakup 22 pojazdów z prawem opcji zakupu maksymalnie kolejnych 3.
Podobnie jak inne autobusy MPK, mają one być niskopodłogowe z rampą dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, co zapewni wygodniejsze i bezpieczniejsze wsiadanie i wysiadanie z pojazdów. W pojazdach znajdzie się także nowoczesny system informacji pasażerskiej, klimatyzacja ciepłopojazdowa i nowoczesny system informacji pasażerskiej.
Jednocześnie prowadzone jest postępowanie przetargowe na dostawy i dystrybucję paliwa wodorowego, które ogłoszono pod koniec stycznia tego roku. Jak zauważa Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, jeśli oba postępowania zakończą się zgodnie z planem, to za pierwsze autobusy wodorowe wyjadą na poznańskie ulice za półtora roku.