Samochód czy rower? Choć Polacy coraz częściej dostrzegają potencjał transportowy roweru, nie da się ukryć, że samochodów na drogach wciąż jest sporo. Jak wskazuje raport Polskiego Alarmu Smogowego, co drugi mieszkaniec dużego miasta deklaruje, że zauważa nadmiar aut na drogach. Jeśli dodać do tego, że ponad połowa badanych wskazuje korki jako znaczący problem – przesiadka na jednoślad wydaje się coraz lepszym pomysłem. Czy niedogodności związane z transportem w mieście wystarczą, by biec do najbliższego sklepu rowerowego?
Zainteresowanie rowerami mocno wzrosło w czasie pandemii, kiedy Polacy szukali alternatyw dla transportu zbiorowego. Dziś jednak nadal jest duże – badania przeprowadzone przez jednego z wiodących producentów rowerów opisują, że aż 25% badanych Polaków planuje kupić rower w 2022 roku. Rowerowy trend można uznać za dobry dla zdrowia i środowiska.
I co najważniejsze – okazuje się, że jest jednak to, że wcale nie trzeba kupować roweru, by zacząć na nim jeździć.
Rowery miejskie w ciągłym ruchu
Zdecydowana większość dużych miast w Polsce posiada dziś system wypożyczania rowerów miejskich. Każdy mieszkaniec czy turysta może z nich skorzystać za darmo lub za niewielką opłatą. Popularnym rozwiązaniem jest też darmowa jazda przez określony czas, np. godzinę czy dwie. Dzięki temu osoby, które poruszają się na krótkich dystansach nie muszą ponosić związanych z tym kosztów. O użyteczności rowerów miejskich może świadczyć fakt, że coraz częściej pojawiają się także w mniejszych gminach. Bywają dobrą alternatywą dla komunikacji zbiorowej, która w mniejszych miastach często nie jest odpowiednio rozwinięta.
Idealne rozwiązania jednak nie istnieją, więc rowery miejskie też mają swoje wady. Zdarza się, że odległość stacji wypożyczalni od punktu docelowego jest zbyt duża. Trzeba liczyć się z ograniczoną dostępnością oraz z różnym stanem technicznym wypożyczanych rowerów. W pandemii pojawił się także problem dezynfekcji – bardziej ostrożni użytkownicy rezygnowali z rowerów miejskich, by uniknąć kontaktu ze sprzętem dotykanym przez wiele osób. Włodarze niektórych miast dla bezpieczeństwa mieszkańców odgórnie wycofali rowery z obiegu.
ROWER ELEKTRYCZNY W SUBSKRYPCJI
Dla tych którzy chcą korzystać z benefitów posiadania roweru elektrycznego i dbają o swój domowy budżet na rynku pojawiła się nowa propozycja.
Poznańska firma, produkująca miejskie rowery elektryczne Less.Bike (poprzednio Groclin) zamierza wprowadzić do swojej oferty model subskrypcyjny.
– Zdecydowaliśmy się uruchomić opcję subskrypcji naszych rowerów elektrycznych, tak, by każdy mógł z nich korzystać w odpowiednim dla siebie zakresie przy dostępnej cenie. – mówi Michał Seidel, CEO LESS.BIKE, polskiej marki e-rowerów. – Dla nas kluczowa jest promocja elektromobilności poprzez upowszechnienie dostępu do pojazdów elektrycznych
Rynek rowerowy w Polsce rozwija się szalonym tempie, tym bardziej rowerów elektrycznych. Wprowadzany przez nas model subskrypcji nie tylko sprawi, że rower będzie bardziej dostępny, ale po okresie najmu nadamy mu drugie życie. Już teraz obserwujemy rosnącą sprzedaż naszych zeszłorocznych modeli na rynku wtórnym – dodaje Radosław Nowak, Head of Operations Less.Bike.
Prognozy Europejskiego Stowarzyszenia Rowerowego zapowiadają, że w całej Europie do 2025 roku sprzedanych zostanie 5–6 milionów rowerów elektrycznych, z czego 70% zostanie wyprodukowanych w Europie.
Według raportu firmy Shimano aż 46% badanych wskazuje e–bike jako alternatywę dla samochodu. Posiadając wspomaganie silnika na wzniesieniach, e-bike pozwala na dotarcie do pracy bez męczenia się i bez wpływu na estetykę naszego wyglądu. Wbudowany akumulator daje pomiędzy ładowaniami zasięg wystarczający do całodziennego poruszania się po mieście. Rowery elektryczne są też idealnym rozwiązaniem dla osób starszych czy tych ze słabą kondycją fizyczną, jednocześnie pozwalając efektywnie ją poprawiać. W badaniu opublikowanym w 2019 roku przez Transportation Research Interdisciplinary Perspectives, w którym prześledzono losy 10 000 osób w siedmiu europejskich miastach, stwierdzono, że osoby jeżdżące na tradycyjnych rowerach i rowerach elektrycznych osiągnęły mniej więcej taką samą ilość aktywności fizycznej, przy czym wpływ wspomagania elektrycznego został zniwelowany przez fakt, że osoby korzystające z rowerów elektrycznych jeździły na dłuższych dystansach i częściej.
Rowery elektryczne stają się szalenie popularne i tego typu działania pozwolą dotrzeć do mieszkańców miast z jasnym przekazem – jak z korzyścią dla siebie i swojego zdrowia, a jednocześnie dla środowiska, mogą na co dzień zastąpić korzystanie z samochodów. Naszym celem jest to, aby miejskie rowery elektryczne na stałe wpisały się w krajobraz polskich miast – podsumowuje Sebastian Starczewski, Chief Growth Officer Less.Bike.
Gotowi na rower?
Polacy dbają o swoje zdrowie, środowisko, a także o portfele – powodów, by zmienić samochód na rower jest wiele. A co z ograniczeniami? Na przeszkodzie do przesiadki na rower może stać niekorzystna pogoda czy słaba kondycja. Jednocześnie statystyki Polskiego Alarmu Smogowego pokazują,
że zdecydowana większość badanych (68%) podróżuje przede wszystkim do pracy, a aż 88% osób biorących w badaniu pokonuje w tym celu dystans do 20 km. Dla niewprawnego rowerzysty może być to sporo, ale dla tych, którzy zdecydują się na wersję jednośladu ze wspomaganiem, nie ma rzeczy niemożliwych!
Źródła danych:
https://bezprawnik.pl/polacy-masowo-przesiadaja-sie-na-rowery/