Radni analizowali projekt budżetu miasta na 2023 rok przez miesiąc. Tworząc go urzędnicy wskazywali na wysoką inflację, która ciągle rośnie, wysokie stopy procentowe banku centralnego, wojnę tuż za polską granicą i kolejne zmiany podatkowe wprowadzane przez rząd. Po raz pierwszy w historii nadwyżka operacyjna Poznania spadnie poniżej zera, do poziomu -31 mln złotych.
Władze zapewniają, że mimo przeciwności przyszłoroczne działania będą skupione na ochronie zaplanowanych inwestycji i pełnym wykorzystaniu pieniędzy z Unii Europejskiej.
Przyszłoroczne dochody Miasta zaplanowano na poziomie 4,56 mld złotych, czyli o 7,3% mniej niż w planach budżetowych na 2022 rok. Dochody bieżące określono na poziomie 4,3 mld złotych. Plan dochodów majątkowych ustalono na 285 mln złotych. Wydatków ma być o 7,4% mniej niż rok temu, czyli na poziomie 5,41 mld złotych, w tym 4,3 mld złotych na wydatki bieżące i majątkowe (o 2% mniej niż w 2022). Dużo mniej, bo o aż 23,7% w stosunku do obecnego roku wyniesie budżet na inwestycje, który wyniesie 1,1 mld złotych (więcej o projekcie budżetu na 2023 rok pisaliśmy tutaj).
Co ciekawe, Komisja Budżetu nie wydała żadnej opinii dla przedstawionego projektu. Przedstawiciele klubów Prawa i Sprawiedliwości i Wspólnego Poznania przedstawili łącznie 137 poprawek, z których większość została odrzucona. Koalicja Obywatelska nie zgłosiła za to żadnej poprawki.
Podczas dzisiejszej sesji rady miasta, która rozpocznie się o 9:00 radni będą głosować nad przyjęciem budżetu na 2023 rok i wieloletnią prognozą finansową Miasta Poznania.