Interpelacja radnego Andrzeja Rataja w sprawie zmian na poznańskich rynkach w końcu 2021 roku ponownie poruszyła kwestię jakości i efektywności tych przestrzeni handlowych. Władze miasta zdecydowały o rewolucyjnych zmianach w zarządzaniu placami targowymi i spółce Targowiska, która je obsługuje. Czy takie działania dadzą efekty?
Targowiska miejskie to dla wielu ludzi miejsce nie tylko robienia zakupów, ale również spotkań z przyjaciółmi czy spacerów z rodziną. W Polsce, podobnie jak w innych krajach, funkcjonują one od wielu lat i wciąż cieszą się sporym zainteresowaniem. Jednak wraz z upływem czasu rynki miejskie zaczęły się zmieniać. Wprowadzenie sieci handlowych i rozwój handlu internetowego spowodowały, że tradycyjne targowiska zaczęły tracić na popularności. Wymagają one ciągłych zmian i dostosowywania do potrzeb współczesnego klienta.
W Poznaniu także od dłuższego czasu toczą się dyskusje na temat przyszłości poznańskich rynków. Sprzedający narzekają na jakość oferowanej przestrzeni i ciągły wzrost cen za stoiska, na zakupy przychodzi coraz mniej osób, a handlowanie przestaje się opłacać. Kupujący z kolei narzekają nie tyle na rosnące ceny, co na godziny funkcjonowania rynków, które sprawiają, że osoby pracujące nie mogą tu robić zakupów, bo gdy kończą pracę, rynki są już zamknięte.
Interpelacja radnego Andrzeja Rataja dotycząca sytuacji na poznańskich rynkach wywołała kolejną falę dyskusji. Radny dostrzegł konieczność zmian, widząc jednakże również znaczenie tych placów dla miasta także poza funkcją targową. Radny zwrócił uwagę na Rynek Łazarski, który został poddany kompleksowej modernizacji i częściowej zmianie funkcji. W nowej formule rynek działa już na tyle długo, by można było się pokusić o pierwsze podsumowania skuteczności tych działań. Dlatego radny zapytał prezydenta, jaka jest ogólna sytuacja targowiska na Rynku Łazarskim, ile jest zajętych miejsc na targowisku, jak wypada jego rentowność jako miejsca handlu – i jak władze miasta widzą przyszłość tego miejsca.
Rafinska podkreśliła, że spółka Targowiska prowadzi systematyczne działania, mające na celu zwiększenie atrakcyjności i rentowności poznańskich rynków. W ramach tych działań wprowadzono m.in. ujednolicenie cenników za wynajem stoisk na wszystkich rynkach, co pozwoliło na obniżenie kosztów dla kupujących i sprzedających. Ponadto, spółka Targowiska wdraża program szkoleń dla sprzedawców, zwiększający ich kompetencje i umiejętności marketingowe.
Radny Rataj wskazał jednak na fakt, że pomimo działań podejmowanych przez spółkę Targowiska, poznańskie rynki nie cieszą się już tak dużą popularnością jak kiedyś. Wobec tego, radny zasugerował, że może być konieczne wprowadzenie zmian w formule funkcjonowania rynków, a nawet likwidacja spółki Targowiska i przekazanie zarządzania rynkami innym podmiotom.
Zastępca prezydenta Poznania, Jędrzej Solarski, podkreślił jednak, że miasto nie ma na celu likwidacji rynków, lecz przeciwnie – chce poprawić ich funkcjonowanie i zwiększyć ich atrakcyjność dla mieszkańców. W tym celu miasto planuje wprowadzić nowe rozwiązania, takie jak m.in. platforma internetowa umożliwiająca zakupy online u sprzedawców z rynków miejskich, czy też nowe formy animacji rynków, takie jak organizacja festiwali, koncertów i innych wydarzeń kulturalnych.
W ocenie Solarskiego, kluczowe znaczenie dla przyszłości poznańskich rynków będzie miało także ich położenie i dostępność komunikacyjna. Dlatego też miasto planuje modernizację infrastruktury komunikacyjnej wokół rynków, w tym poprawę stanu dróg i parkingów, rozbudowę sieci ścieżek rowerowych oraz udogodnień dla pieszych.
W odpowiedzi na interpelację radnego Rataja, prezes spółki Targowiska, Iwona Rafińska, podkreśliła, że jest otwarta na współpracę z miastem i chętnie uczestniczy w dyskusjach dotyczących przyszłości poznańskich rynków. Rafińska zaznaczyła jednak, że likwidacja spółki Targowiska nie byłaby korzystnym rozwiązaniem, ponieważ spółka ta odpowiada za zarządzanie i utrzymanie rynków miejskich, a także zapewnia pracę dla wielu osób.
Podsumowując, kwestia przyszłości poznańskich rynków budzi wiele emocji i kontrowersji. Władze miasta zapewniają, że nie mają na celu likwidacji rynków.