Długi czas oczekiwania, wątpliwa jakość produktów oraz ich niezgodność z opisem – to główne powody, dla których Polacy zaczynają rezygnować z zakupów na azjatyckich platformach e-commerce. Jak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie OLX, coraz więcej konsumentów dostrzega zalety zakupów z drugiej ręki, które stają się atrakcyjną alternatywą dla tanich, masowo produkowanych towarów z Azji.
Polacy mają dość problemów z azjatyckimi platformami
Azjatyckie platformy zakupowe kuszą atrakcyjnymi cenami i bogatym asortymentem, jednak – jak pokazuje badanie OLX – wielu Polaków jest rozczarowanych jakością zakupionych tam produktów.
📌 Najczęstsze zastrzeżenia konsumentów:
✔️ 60% badanych wskazuje na zbyt długi czas dostawy w porównaniu do lokalnych sklepów.
✔️ 33% konsumentów otrzymało produkt niezgodny z opisem lub zdjęciem.
✔️ 40% ankietowanych oceniło zabawki i produkty dla dzieci jako niebezpieczne.
✔️ 57% respondentów uważa, że masowa produkcja tanich towarów w Azji negatywnie wpływa na środowisko.
Badania potwierdzają również doniesienia niezależnych instytucji. Toy Industries of Europe przeprowadziło testy 19 zabawek kupionych na jednej z azjatyckich platform – żadna z nich nie spełniała norm Unii Europejskiej. Z kolei badania rządu Korei Południowej wykazały, że 7 na 26 zimowych ubrań dziecięcych zawierało toksyczne substancje.
Re-commerce: odpowiedź na problemy konsumentów
Zalew niskiej jakości produktów z Azji sprawił, że Polacy coraz częściej szukają alternatywnych sposobów na zakupy, stawiając na re-commerce, czyli handel produktami z drugiej ręki.
„W dobie rosnącej inflacji nie sposób dziwić się Polakom, że szukają oszczędności i wybierają tańsze produkty. Jednak wnioski z przytoczonych badań wyraźnie pokazują, że działalność azjatyckich platform ma negatywne konsekwencjedla konsumentów, gospodarki i środowiska. Alternatywnym rozwiązaniem, które łączy oszczędność i odpowiedzialne zakupy, jest właśnie re-commerce” – wyjaśnia Konrad Grygo, starszy analityk biznesowy z OLX.
Obecnie sektor re-commerce stanowi już około 7,5% całego e-handlu. Jak wynika z danych OLX, w 2024 roku wzrósł aż o 15% rok do roku, a jego wartość szacowana jest na 9,5 miliarda złotych. Co więcej, eksperci przewidują dalszy wzrost rynku na poziomie 15% rocznie.
Dlaczego Polacy wybierają re-commerce?
📌 Najważniejsze zalety zakupów z drugiej ręki:
✔️ Niższe ceny – możliwość zakupu markowych i jakościowych produktów w przystępnych cenach.
✔️ Sprawdzona jakość – wielu sprzedawców oferuje produkty w świetnym stanie lub niemal nowe.
✔️ Ekologiczne podejście – ograniczenie odpadów i wspieranie gospodarki cyrkularnej.
✔️ Lokalne wsparcie – możliwość kupowania i sprzedawania w obrębie własnego regionu.
Re-commerce – szansa dla małych i średnich firm
Nie tylko konsumenci, ale również przedsiębiorcy zaczynają dostrzegać potencjał rynku re-commerce.
„Firmy mogą wdrażać nowe modele biznesowe, takie jak odsprzedaż (resale), odkupywanie (buyback), wymianę (trade-in) czy wynajem (rental). Mikro- i małe firmy mogą skupić się na lokalnych rynkach, oferując bardziej spersonalizowaną obsługę” – mówi Arkadiusz Kawa, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Co istotne, re-commerce nie wymaga dużych inwestycji początkowych – firmy mogą rozpocząć działalność na istniejących platformach, takich jak OLX, zanim zdecydują się na stworzenie własnych sklepów internetowych.
Przyszłość rynku zakupów online: mniejsze zaufanie do azjatyckich platform, większe znaczenie re-commerce
Dynamiczny wzrost re-commerce pokazuje, że Polacy coraz chętniej sięgają po rozwiązania bardziej korzystne finansowo, bezpieczne i ekologiczne. Jednocześnie spada zaufanie do masowo produkowanych towarów z Azji, które często nie spełniają oczekiwań konsumentów.
Eksperci przewidują, że w ciągu kilku lat udział re-commerce w polskim rynku e-commerce może przekroczyć 10%, a trend ten będzie się umacniał w odpowiedzi na rosnącą świadomość konsumentów oraz zmiany w preferencjach zakupowych.
Czy zakupy z drugiej ręki staną się nowym standardem?
Na to pytanie odpowiedzą kolejne lata, jednak już teraz widać, że Polacy coraz częściej stawiają na sprawdzone, lokalne rozwiązania, zamiast ryzykować jakość i bezpieczeństwo produktów sprowadzanych z drugiego końca świata.