Jeden z najbardziej charakterystycznych i urokliwych budynków w tej części Poznania — XIX-wieczny kantor Krzyżanowskiego przy ul. Garbary — wkrótce zniknie z widoku. Przysłoni go nowa zabudowa deweloperska, która powstanie tuż obok, niemal stykając się z zabytkową fasadą. Choć inwestor uzyskał już pozwolenie na budowę, decyzja ta budzi ogromne kontrowersje wśród społeczników, radnych osiedlowych i mieszkańców centrum miasta.
„To najpiękniejszy budynek na Garbarach”
Kantor Krzyżanowskiego to przykład unikalnej w skali miasta architektury historyzującej, ozdobiony bogatymi stiukami, rzeźbami i płaskorzeźbami przedstawiającymi postacie antycznych herosów. Budynek przez dziesięciolecia cieszył oko poznaniaków i turystów. Został wybudowany pod koniec XIX wieku jako reprezentacyjna siedziba firmy budowlanej Krzyżanowskiego, który pragnął, by jego gmach sam w sobie stanowił wizytówkę fachu i kunsztu, jaki oferował klientom.
– To prawdziwa perła Garbar. Nie tylko piękna, ale i pełna historii. I teraz ten unikalny obiekt zostanie z jednej strony niemal „przyduszony” przez nową zabudowę. Na tak wąskiej działce! – nie kryje oburzenia Tomasz Dworek, radny osiedla Stare Miasto. – Dla nas to niezrozumiała decyzja. I niestety wpisuje się w smutny trend — kolejny raz pozwala się zabudowywać historyczne centrum bez troski o estetykę i kontekst urbanistyczny.
Zieleń już znika
Niepokój budzi także fakt, że wraz z rozpoczęciem prac budowlanych, zniknęła zieleń otaczająca kantor. Część drzew i krzewów została już wykarczowana, a ich miejsce zajmuje wykop pod fundamenty nowej inwestycji. Mieszkańcy alarmują, że nie tylko przestrzeń wizualna, ale również naturalne otoczenie zabytku zostaje bezpowrotnie utracone.
Historia ocaliła go raz – czy teraz zawiedzie?
W 1978 roku zabytkowy budynek był już przeznaczony do rozbiórki. Tylko zdecydowana interwencja konserwatora zabytków uratowała go w ostatniej chwili. Dziś jednak, choć sam gmach nie jest zagrożony fizyczną likwidacją, jego wartość kulturowa i estetyczna zostaje — zdaniem krytyków — poważnie naruszona.
Co na to służby konserwatorskie? Obecne władze odpowiedzialne za ochronę dziedzictwa nie widzą zagrożenia. Uważają, że inwestycja została przygotowana z poszanowaniem budynku i jego statusu zabytku. Nie uspokaja to jednak ani radnych, ani mieszkańców, którzy twierdzą, że kantor nie tylko traci swoją „widoczność”, ale zostaje zdegradowany do roli ornamentu między ścianami.
Garbary pod presją inwestycji
Niepokój budzi również szerszy kontekst zmian na Garbarach. Coraz więcej nowych inwestycji pojawia się tu kosztem dawnego charakteru ulicy. Jak przypomina radny Dworek, deweloper zabudowuje również teren dawnego kapitanatu rzecznego — i to z góry, tworząc nowoczesne konstrukcje, które dominują nad otoczeniem.
– To nie tylko kwestia estetyki. To pytanie o to, jakie wartości chcemy promować w miejskiej przestrzeni – mówi jeden z aktywistów miejskich. – Czy centrum Poznania ma być jedynie terenem inwestycji mieszkaniowych, czy miejscem, gdzie pielęgnujemy dziedzictwo i tworzymy spójną, piękną przestrzeń do życia?
Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że budowa ruszy zgodnie z planem, a zabytkowy kantor Krzyżanowskiego niebawem zostanie skutecznie zasłonięty przez nowoczesną ścianę z betonu i szkła. W cieniu tej decyzji pozostaje pytanie, czy miasto w przyszłości jeszcze będzie w stanie uchronić swoją architektoniczną tożsamość.